Jako młody junior zapowiadał się rewelacyjnie, zadziorny, sprytny z bardzo dobrą techniką i przede wszytkim z tzw. „smykałką do piłki”. Praktycznie prawie  w każdym turnieju otrzymywał nagrody indywidualne za najlepszego zawodnika lub króla strzelców. Adrian Mierzejewski był w jego cieniu. Nie żyjący już trener Józef  Blank, jeden z najlepszych młodzieżowych trenerów olsztyńskich w latach 70,80 i 90 mówił  zawsze o nim: z niego to będzie piłkarz ! A Blank znał się na młodych piłkarzach jak mało kto. Mowa oczywiście o Pawle Łukasiku – wychowanku Naki. Często przekorny i mający swoje zdanie „Pawlik” bo tak go wszyscy nazywają , aktualnie występuje w OKS 1945 Olsztyn. W roku 2003 po zdobyciu brązowego medalu Mistrzostw Polski juniorów, wytransferowany został do I ligowej „Hydrobudowy” Włocławek,  klubu w ówczesnych czasach naprawdę mocnego. Następnie próbował swoich sił w Zawiszy Bydgoszcz, by za moja namową powrócić do Olsztyna  do prowadzonego przez mnie jeszcze III ligowego OKS 1945. Myślę, ze był to jeden z lepszych transferów olsztyńskiego klubu w ostatnich czasach, obok Grześka Lecha, Łukasza Suchockiego, Jacka Gabrusewicza był jednym z ojców awansu drużyny do II ligi. Na fali dobrych występów w II lidze przeszedł do najbogatszego w II lidze „Ruchu” Wysokie Mazowieckiego. Miał tam zdobywać z nową drużyną laury, ale jak to w sporcie bywa nie udało się. Powrócił ponownie do Olsztyna, w którym mocno na niego liczyli, ale póki co jest tylko super rezerwowym, a tego „Pawlik” nie lubi. Paweł gra dobrze kiedy ma pewne miejsce w pierwszej jedenastce, będę z ciekawością obserwował jego karierę bo myślę, że ostatniego słowa jeszcze nie powiedział, na pewno stać go na wiele. Zapraszam do lektury krótkiego wywiadu „11 szybkich Pawlika” autorstwa Piotra Gajewskiego twórcy piłkarskiego portalu dwadozera.pl i dziennikarza ”Gazety Olsztyńskiej”, a także wychowanka Szkółki Piłkarskiej NAKI, ale o tym innym razem. 

                                                                   Andrzej Nakielski

 

11 szybkich „Pawlika”

25-letni Paweł Łukasik, niesforny, ale nieprzeciętnie utalentowany napastnik OKS 1945 Olsztyn odpowiada na 11 krótkich pytań.

 

1) Wielkanoc czy Boże Narodzenie?

– Boże Narodzenie. Aura i atmosfera jest fajniejsza.

2) Choinka prawdziwa czy sztuczna?

– Prawdziwa. Zapach lasu w domu robi swoje.

3) Bieganie zimą czy wizyta u dentysty?

– Bieganie zimą. I to mimo to, że nieźle się ostatnio na tym bieganiu przeziębiłem…

4) Jesień Pawła Łukasika – niedosyt czy totalna klapa?

– Niedosyt, bo aż tak tragicznie nie było. W każdym razie nie było tak źle, żeby się załamywać.

5) Na boisku – wysunięty czy raczej cofnięty napastnik?

– Chyba wysunięty, ale mogę grać i tak, i tak.

6) Gol z wolnego czy bomba z 30 metrów?

– Gol z wolnego. To zawsze sprawia mi dużą przyjemność.

7) Kujawiak Włocławek czy Ruch Wysokie Mazowieckie?

– Kujawiak Włocławek. Tam stawiałem pierwsze prawdziwe kroki w dorosłej piłce.

8) Trener Nakielski czy trener Kaczmarek?

– Kurde, żeś zadał pytanie (śmiech)… Mógłbym się przypucować do trenera, ale powiem – trochę na przekór – że Nakielski. Nie dość, że to mój pierwszy trener, to jeszcze – nie da się ukryć – stawiał na mnie. Do obecnego trenera nic jednak nie mam.

9) Krzysiek Filipek – kumpel czy rywal?

– I to, i to. Na treningach jesteśmy rywalami, ale trzymamy się poza boiskiem.

10) Prawa noga – trochę gorsza od lewej czy tylko do podpierania?

– Samokrytycznie: do podpierania (śmiech).

11) W sylwestra bal czy domówka?

– Chyba domówka. W ogóle tym razem zostanę chyba w domu. Może do kogoś wbiję, ale na razie nigdzie się nie wybieram.

 

Przepytywał Piotr Gajewski