Mecz odbył się w ciężkich warunkach, gdyż doskwierające słońce szybko pozbywało sił chłopców obu drużyn. Gra opierała się głównie na naszych atakach, które kończyły się na bardzo wiele sposobów, szkoda że najrzadziej w tym żeby umieścić piłkę w bramce rywala. Na przeszkodzie stał "odziwo" bramkarz, skomasowana obrona rywali ustawiona we własnym polu karnym oraz rozregulowane celowniki strzelających.
W kolejnych spotkaniach chcąc odnosić pewniejsze zwycięstwa trzeba zacząć grak jak drużyna, a nie jako indywidualiści dążący do własnego dobra a nie dobra drużyny. W kolenym spotkaniu można spodziewać się zmian w wyjściowej 11.