Dość późno zamieszczamy pierwszą relacje z obozu w Czarnym Dunajcu ale niestety mamy mały problem – ni ma zasięgu i netu na Podhalu… , a po za tym gonimy non stop z chłopakami i czasu tez ni ma… Dojechalim wszyćcy cali i zdrowi ino trochę sie umachalim, słonecko pazy ze as zyc sie chce !!! A tak nie po góralsku to się rozkręcamy dynamicznie, dzisiaj trenowaliśmy ostro po dwa , a niektórzy nawet po trzy razy i póki co siły są. Niebo przejrzyste góry pięknie widać i ochota wielka do trenowania też duża jest. Na nudy czasu ni ma !!! Galeria zdjęć kliknij tu ZAPRASZAMY NA FANEPAGE NAKIOLSZTYN tam pewnie będzie nas więcej kliknij tu I nie zpomnij nas polubić