Podróż przebiegła pomyślnie, po drodze około Elbląga złapała nas gwałtowna burza, ale jak już dojechaliśmy do Jantaru to zgodnie z tym co obiecywał trener Andrzej świeciło słoneczko. Szybko się rozpakowaliśmy… tzn wnieśliśmy walizki i wyjeliśmy trampko-korki i piłki, następnie zjedliśmy obiad – stołówka jest naprawdę lux, a po obiedzie krótki odpoczynek i ruszyliśmy na treningi. Po treningach wykąpaliśmy się w basenie, podobnie było po kolacji, także dzień zleciał superekspresowo. Wszyscy zdrowi nikt jeszcze nie płacze… Jest mały problem w pokojach zostały zamontowane nowe telewizory, ale nic z tego trener Andrzej właśnie demontuje antenę na dachu ! Zapraszamy do galerii zdjęć z dnia pierwszego ( 200 zdjęć !!!) kliknij tu.