Po wczorajszym treningu ciężko było wstaæ z łóżka. W hotelu panował już dużo większy spokój niż podczas wczorajszej nocy w pociągu, nogi zrobiły się trochę cięższe i mniej ruchliwe, ale trenerzy powiedzieli że dzisiaj wszystko rozbiegamy. Rano poszliśmy do Kościoła, następnie zwiedzaliśmy miasteczko, a raczej robiliśmy zakupy – głównie woda i słodycze. Po obiedzie odbyliśmy trening. Grupy trenera Mariusza i Darka trenowały mocniej, najmłodsi piłkarze trenera Jakuba troszkę lżej. Wciąż pada deszcz i zanosi się na to że padaæ będzie jeszcze przez co najmniej kilka dni, ale my twardo trenujemy i trenowaæ będziemy dalej, niektórzy poszli na trening nawet po kolacji. Jest z nami przez 24godziny na dobę doktor Artur, który kontroluje nasze zdrowie i jak na razie mimo nie najlepszej aury wszystko z naszym zdrowiem jest ok.

Dzisiaj zamieszczamy zdjęcia z treningów  kliknij tu.