W dniu dzisiejszym zespół Naki 98 wygrał z Warmiakiem Łukta, po ciężkiej pierwszej połowie gdzie mieli optyczną przewagę, w drugiej połowie przełamali obronę przeciwników i zasłużenie zdobyli trzy punkty. Od pierwszych minut zawodnicy Naki ustawieni bardzo ofensywnie z dwoma szybkimi skrzydłowymi - Dominikiem Łopackim i Wiktorem Gawłem, przeprowadzali akcje oskrzydlające, lecz jak w meczu z Huraganem Morąg piłka nie chciała znaleźæ drogi do bramki. Raz po raz piłka albo minimalnie mijała bramkę albo bramkarz i obrońcy stawali na drodze piłki. W dwóch sytuacjach sędzia pomylił się, nie odgwizdując ewidentnych rzutów karnych. Przy tylu sytuacji bramkowych trener Sułkowski wiedział i wierzył w swoich zawodników i tylko kwestią czasu będzie strzelenie bramki.

Po zmianie stron mecz miał dalej taki sam przebieg jak w pierwszej połowie, nie ustępowały ataki naszej drużyny.

W 37 minucie pięknym uderzenie z 23 metrów popisał się Bartek Salwowski, piłka odbiła się od porzeczki i przekroczyła linię bramkową, lecz sędzia nie podzielał opinii zawodników jak i publiczności zgromadzonej na trybunach. Ale jak to się mówi, „co się odwlecze to nie uciecze" i minutę później Bartek Salwowski strzela pierwszą bramkę tego meczu przy asyście Dawida Pawełczaka. To był sygnał do strzelania kolejnych bramek. W 39 minucie po pięknej akcji Dawida Pawełczaka i Adama Zglińskiego, ten drugi pięknie uderzył w same okienko bramki, ale na drodze piłki stanął bramkarz, gdyby nie ta interwencja byłaby to najpiękniejsza bramka rundy jesiennej. Tak napędzeni zawodnicy Naki w 44 minucie strzelają kolejną bramkę. Strzelcem bramki okazał się Marek Pilipienko, który wykorzystał rzut karny po faulu na sobie. Po kilku zmianach, których dokonał trener, zespół nie zwalniał i w końcówce meczu strzela trzecią bramkę po akcji Marka Pilipienki i Adama Zglińskiego, ten drugi ustala wynik na 3-0 dla Naki 98 Olsztyn. Najlepszym zawodnikiem tego meczu został Marek Pilipienko.