
W dniu 17.10.2012 r. trener Dariusz Sułkowski i Mariusz Goławski na stadionie narodowym w Warszawie obserwowali poczynania kadry Polski w której wystąpił nasz wychowanek Adrian Mierzejewski.
Kadrowicze zaprezentowali się nad spodziewanie dobrze grając z faworyzowanym zespołem Anglii jak równy z równym, długimi chwilami nawet byli lepsi i w końcowym efekcie zasłużyli na wygraną. Do wygranej naszej reprezentacji zabrakło szczęścia i zimnej krwi pod bramką Harta. W pierwszych 30 minutach, kiedy przewaga optyczna była po stronie reprezentacji Polski, to właśnie po stałym fragmencie gry Rooney strzela bramkę dla Anglii. Na przerwę schodziliśmy z bagażem jednej bramki, ale przy dopingu tak fantastycznej widowni w drugiej połowie również po stałym fragmencie gry strzelamy gola dającego remis w tym spotkaniu. Szczęśliwym strzelcem bramki dającej remis okazał się Kamil Glik. Do końca spotkania nie padły żadne bramki a mecz zakończył się wynikiem 1-1 Po spotkaniu wszyscy czuli wielki niedosyt jak i szczęście z wyniku - Brovo POLSKA!!!