Filip Kurto został wybrany na gracza marca ligi holenderskiej przez dziennik „Algemeen Dagblad”. Polski bramkarz najgorszego w Eredivisie FC Dordrecht zaliczył ostatnio asystę. I był bardzo bliski zdobycia gola!

FC Dordrecht zajmuje ostatnie miejsce w lidze i po 28 meczach ma zaledwie 15 punktów na koncie. Zespół stracił w tym sezonie już 64 gole, najwięcej w całej lidze. Kurto nie może mieć więc wielu powodów do zadowolenia. Ale z pocieszeniem przyszli do niego dziennikarze „Algemeen Dagblad”, którzy uznali Polaka za najlepszego zawodnika całego miesiąca. I wręczyli pamiątkowe trofeum.

Decyzja dziennikarzy może być zaskakująca, bo Kurto w marcu rozegrał trzy mecze, w każdym puścił bramkę i wszystkie przegrał. Od FC Dordrecht lepsze okazały się drużyny FC Groningen, Feyenoord i Willem II. Ale winą za porażki dziennikarze obarczali przede wszystkim koszmarnych obrońców, a Polak zbierał dobre recenzje. Ponadto popisał się dwoma ofensywnymi zagraniami, które na wszystkich muszą robić duże wrażenie.

W przegranym 1:2 meczu z Feyenoordem Kurto był bliski zdobycia wyrównującej bramki. W ostatniej minucie meczu fantastycznie uderzył głową, ale golkiper wyciągnął się jak struna i odbił piłkę. W kolejnym spotkaniu z Willem II zaliczył za to asystę. Po jego długim podaniu do siatki trafił Anthony Biekman.Była to pierwsza asysta bramkarza w lidze holenderskiej od ponad roku.

źródło: sport.pl